2 kwietnia przebywał w Bydgoszczy poseł lewicy ziemi bydgoskiej, wicepremier rządu K15P Krzysztof Gawkowski, który uczestniczył w uroczystości wyróżnienia i gratulacji składanych zespołowi naukowców z Politechniki Bydgoskiej, pracujących pod kierunkiem prof. dr n. med. Tomasza Topolińskiego – twórców polskiego respiratora.
Ale zanim to nastąpiło, pierwszy upowszechniał wiedzę o respiratorze, jego konkurencyjności w porównaniu z zachodnimi i o potrzebie wsparcia produkcji – ówczesny bydgoski poseł lewicy Jan Szopiński. Organizował konferencje prasowe, składał interpelacje poselskie, przemawiał w Sejmie...
Był styczeń 2022 roku, kiedy jeszcze broniliśmy się przed Covidem–19, a słowo respirator kojarzyło się z urządzeniem ratującym życie zakażonym. Jak wiadomo, wiosną 2021 r. resort zdrowia zakupił ponad tysiąc respiratorów za pośrednictwem handlarza bronią, wiele z nich nie dotarło, inne były niekompletne, lekarze mieli za mało tych urządzeń w szpitalach, by podłączać kolejnych chorych, ludzie umierali.
Tymczasem Jan Szopiński, poseł IX kadencji Sejmu RP składa w marcu 2022 r. interpelację do Premiera RP, informując o stworzeniu w Bydgoszczy 10 egzemplarzy prototypu polskiego respiratora. Trzeba wesprzeć produkcję!
ZOBACZ FILMIK udostępniony przez JANA SZOPIŃSKIEGO - KLIK FOTO
Pisze m.in.: „w maju 2020 r. zespół naukowców i inżynierów Politechniki Bydgoskiej pod kierunkiem prof. Tomasza Topolińskiego, zbudował unikatowy, autorski, pierwszy polski respirator, który znany jest obecnie pod nazwą CoViVENTILUCM02. Bydgoski respirator jest wynalazkiem bez precedensu w walce ze skutkami pandemii COVID-19 i polskim produktem ratującym życie zakażonym pacjentom, który ma szansę wejścia na polskie i europejskie rynki medyczne.
W tym samym roku, dzięki decyzji nr 40/WFSN/2020 Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ówczesny Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy (obecnie Politechnika Bydgoska) otrzymał zwiększenie subwencji w wysokości 125 tys. zł na realizację projektu polskiego respiratora, jako zadania szczególnie istotnego dla polityki naukowej państwa. Kwota ta umożliwiła wsparcie zaprojektowania i wykonania prototypu, nazwanego CoViVENTILUCM01 . Wyniki badań tego prototypu wykazały jego skuteczność dla podstawowej terapii respiratorowej chorych zakażonych koronawirusem i wskazywały na konieczność poszerzenia jego funkcjonalności. Prototyp zaprezentowano szeroko między innymi Wicepremierowi, Wiceministrowi Edukacji i Nauki oraz Wiceministrowi Obrony Narodowej.
I dalej informuje: (…) obecnie tempo prac nad dokończeniem badań i wdrożeniem do produkcji polskiego respiratora spadło i nie widać, niestety, terminu ich zakończenia, co bardzo niepokoi w sensie medycznym, ekonomicznym, naukowym i społecznym.
Ponieważ Polski nie stać na marnowanie wynalazków i na marnowanie potencjału polskich naukowców, dlatego zwracam się do Pana Premiera z pisemnym apelem o osobiste zaangażowanie się w sprawę wdrożenia do produkcji polskich respiratorów i o objęcie osobistym Patronatem Prezesa Rady Ministrów kwestii przyspieszenia badań i doprowadzenia do rozpoczęcia tej produkcji. Autorytet Premiera poprawi z pewnością koordynację działań międzyresortowych i zwiększy szansę na kolejny polski sukces naukowy i gospodarczy. (…)
Niestety, zawiłą odpowiedź podpisał Wojciech Murdzek, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki. W obszernym tekście informuje, że zadanie dot. respiratora było wspomagane wnioskowanymi dotacjami, ale... udzielone dotychczas wsparcie (...) miało charakter incydentalny i związane było ze szczególnym okresem wystąpienia w Polsce stanu epidemii.
Epidemia wygasła, więc o przyspieszeniu wdrażania pod patronatem premiera Morawieckiego, o co wnioskowali posłowie – słowa nie ma.
Używane w odpowiedzi argumenty, wskazujące jak bardzo zaangażowane we wspieranie polskich projektów są instytucje państwowe, dziwne dziś wywołują skojarzenia, jak choćby nazwa Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR).
Czytaj więcej J. Szopiński. Szansa dla respiratorów z Bydgoszczy pod patronatem premiera? (lewica.org.pl)
Choć respirator budowany był dla potrzeb walki z pandemią koronawirusa i dobrze spełniałby swoją rolę, został przez zespół prof. Topolińskiego udoskonalony. Respirator CoViVENTIL UCM02 jest prosty w obsłudze, a koszt jego produkcji jest znacznie niższy od obecnie wykorzystywanych urządzeń. Pod względem funkcji jest lepszy od zagranicznych urządzeń!
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski na spotkaniu w Urzędzie Wojewódzkim zdeklarował utworzenie w przyszłym roku specjalnego funduszu, który będzie dostępny dla polskich naukowców i pracowników polskich uczelni, co stworzyłoby możliwości budowania i wdrażania nowych technologii. Wicepremier podziękował twórcom urzadzenia i Janowi Szopińskiemu: - "Nie mamy się czego wstydzić w Europie i na świecie. Wielu naukowców z innych państw może nam pozazdrościć. W Bydgoszczy narodziła się nowa część odpowiedzialności za zdrowie. Słowa uznania dla posła Jana Szopińskiego, który przez lata robił wszystko, aby o respiratorze znad Brdy było głośno w kraju".
– Zrobiliśmy coś, co rzeczywiście jest warte tego, żeby tę rzecz propagować. Mamy dobry, nowoczesny produkt taki, który mógłby się sprawdzić w naszym szpitalnictwie. Wcześniej był on produkowany pod kątem epidemii, ale obecnie może być produktem terapeutycznym, który może być wykorzystany na OIOM-ach w każdym szpitalu. Dla młodych ludzi, pracujących w moim zespole, jest to rzecz niezwykle ważna, żeby ich docenić, bo to jest impuls do każdego nowego działania, zwłaszcza przy kwestiach medycznych, które są wyjątkowo trudne – mówił prof. dr hab. inż. Tomasz Topoliński, szef zespołu naukowego.
– Jako mieszkańcy i władze województwa kujawsko-pomorskiego jesteśmy dumni, że takie osiągnięcia są autorstwa ludzi, którzy tutaj na co dzień mieszkają, pracują naukowo i mogą przysłużyć się tak istotnym kwestiom, jak ochrona zdrowia – podkreślał wicewojewoda Piotr Hemmerling (notabene lider Nowej Lewicy w województwie).
Zapewne z niemałą satysfakcją wypowiedział się także obecny na spotkaniu w UW Jan Szopiński: – „Najwybitniejsi polscy naukowcy, podpisując się pod opiniami dla polskich resortów, napisali, że gdyby wdrożyć ten respirator do produkcji, to będzie on bardziej nowoczesny i tańszy niż respiratory kupowane obecnie przez polską służbę zdrowia. Dziś respirator powinien być kojarzony z działalnością wybitnych naukowców, którzy zrealizowali ten projekt. Musimy pokazać, że w Polsce można produkować tak wspaniałe urządzenia taniej niż w innych krajach”.
Liczy się uznanie dla twórców, zrobili to przedstawiciele władz wybranych po 15 października 2023 r., choć dla wsparcia produkcji pierwszego polskiego respiratora jeszcze wiele trzeba.
Fot. uw-kujawsko-pomorski
Opr. nim, 3 kwietnia 2024 r.