O tym, czy proponowany system dyscyplinarny odpowiadał będzie wymogom komisji, przekonamy się dopiero za kilka miesięcy, gdy Polska zwróci się do Unii o płatności za zrealizowane projekty. Podstawą do wypłaty będzie wypełnienie tzw. kamieni milowych.
Zastąpienie Izby Dyscyplinarnej nowym organem nie wystarczy. W dalszym ciągu jest w obrocie prawnym tzw. ustawa kagańcowa, nakładająca na sędziów poważne ograniczenia natury orzeczniczej, karząca ich np. za pytania kierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Kolejną kwestią jest konieczność przywrócenia do pracy sędziów odsuniętych od orzekania. Prezydencka ustawa jedynie pudruje problemy w sądownictwie i nie uzdrawia systemu sprawiedliwości. Winę za opóźnienie wypłaty unijnych pieniędzy nie ponosi opozycja a rząd.
Filip Strząbała - wypowiedź w programie Studio Polityczne Radio Kielce